140 lat muzeum polskiego w Rapperswil
- Details
- Veröffentlicht am Freitag, 26. März 2010 16:50
Polskie Muzeum w Rapperswilu w Szwajcarii należy do najstarszych poza granicami Polski i obchodzi dziś 140 lat swojego istnienia.
Muzeum założył w 1870 polski hrabia Władysław Plater, który sfinansował remont zamku i zorganizował muzem, w którym znalazły się dzieła polskiej kultury i sztuki.
Do dziś można podziwiać w Rapperswilu dzieła Chełmońskiego, Brandt, Kossakowow, Wyczółkowskiego czy Fałata. Rocznie muzeum odwiedza tysiące turystów z ponad 60 krajów swiata.
Przez ostatnie 2 lata trwała jednak dyskusja czy przenieść placówkę w inne miejsce. Protesty władz muzeum, polonii, zbieranie podpisów doprawadziło do dyskusji z władzami miasta i po 2 latach negocjacji przyszłosc muzem jest zabezpieczona – zapewnia German Ritz, przewodniczący Szwajcarskiego Stowarzyszenia Przyjaciół Muzeum Polskiego Rapperswil.
przeszłość muzeum jest o tyle zabezpieczona, że miasto Rapperswil nadal chce mieć muzeum na zamku. Jednak muzeum stoi przed ogromnymi zadaniami, bo musi się zmodernizować. Zadania określone przez miasto i władze Polski wymagają kompletnie nowej infrastruktury. To znaczy, że to będzie dużo kosztować. I trzeba określić, kto te koszty pokryje, bo dotychczasowa forma finansowania nie wystarczy, to jest jasne.
Od 140 lat muezum jest najważniejszym miejscem dla Polonii w Szwajcarii – podkreśla Tadeusz Kilarski, redaktor naczelny polonijnego pisma „Nasza Gazetka”.
Dziesiejszy jubileusz połączony jest z obchodami 70-tej rocznicy internowania polskich zołnierzy z II Dywizji Strzelców Pieszych w Szwajcarii w czasie II wojny swiatowej. Prawie 14 tys. zołnierzy przekroczyło w 1940 r. granicę francusko-szwajcarską i trafiło do obowozów internowania. Jednym z nich był Włodzimierz Cieszkowski. Zaprezentował on swoją książką, która opowiada o tamtych czasach i opisuje jak internowani Polacy pracowali u rolników, przy budowie mostów czy dróg, ktore do dziś nazywają się „Polenstrassen”, czyli polskie drogi.
Zolnierze mieli nawet prawo się uczyć czy nawet studiować – podkreśla Włodzimierz Cieszkowski.
Claude Janiak jest szwajcarskim senatorem i synem internowanego, polskiego zołnierza.
wiedzielismy dużo o faktach, ale co ci ludzie naprawdę przezyli, o tym wiedzielismy malo, bo nasi ojcowie bardzo mało o tym mówili. Obecnie nawet poprzez działalnosc polityczną miałem wiele okazji do kontaktów z Polską. Oczywiscie czuję się też Polakiem, bo mam taką przeszłość i mój ojciec był zawsze dumny z Polski.
Do dziś żyje w Szwajcarii tylko jeszcze kilku żołnierzy, którzy w czasie II wojny światowej trafili do szwajcarskich obozów internowania.